PKP Falenica


PKP Falenica

Nie jest dokładnie wiadomo, kiedy powstała stacja PKP Falenica. Przyjmuje się, że pod koniec XIX wieku, kiedy powstała Linia Nadwiślańska, natomiast początkowo mógł tu być tylko przystanek kolejowy, a sama stacja znajdowała się nieco dalej. Część zabudowań powstała przed I wojną światową (szalet z łaźnią, murowane budynki mieszkalne, być może nawet główny budynek dworca), część w latach 30-tych XX wieku podczas elektryfikacji linii otwockiej (perony, wiaty, a dworzec został wówczas przekształcony w stylu modernistycznym). Najstarszy jest drewniany dom z początku XX wieku, który pełnił rolę pierwszego dworca. Nastawnia przy przejeździe kolejowym jest zapewne powojenna. Obecnie dworzec nie jest dworcem, działa jako kinokawiarnia Stacja Falenica z niezależnym repertuarem. Na ścianie budynku znajduje się mural Stacja Pomarańczarka, nawiązujący m.in. do Żydów zamieszkujących te tereny i wywiezionych w czasie okupacji z rampy towarowej do Treblinki.

dworzec kolejowydworzec kolejowykawiarniakawiarniakinokinomuralmuralrejestr zabytkówrejestr zabytkówsklepskleptablica pamięcitablica pamięcitereny kolejowetereny kolejowetoaletytoaletyzabudowa drewnianazabudowa drewnianazabytkowy budynekzabytkowy budynek

Powiedz, jak bardzo lubisz to miejsce w Warszawie:

  • Ulice:   ulica Patriotów, ulica Walcownicza
  • Rok powstania:  1916-1936
  • Obszar MSI:  Falenica
  • Wysokość:   15 m
  • Funkcja:  transportowa, usługowa
  • Styl:  modernizm
  • Związane osoby: Centnerszwer Kazimierz, Jaskólska Ewa, Jaskólski Arkadiusz, Koźbiel Anna Monika, Sobczyk Marian, Walas Adam

Opis urbanistyczny:

Stacja PKP Warszawa Falenica znajduje się na dwudziestym kilometrze linii kolejowej nr 7 łączącej Warszawę Wschodnią z Dorohuskiem. Jest to ostatnia stacja w granicach Warszawy, to też przystanek graniczny strefy biletowej [1]. Codziennie kursuje tędy kilkadziesiąt pociągów osobowych [2]. W 2018 roku stacja obsługiwała około 2900 pasażerów na dobę [3]. Na stacji wykorzystywane są semafory świetlne [4].

Kolejno wzdłuż wschodniej strony ul. Patriotów znajdują się: trzykondygnacyjny, zbudowany z cegły budynek dyspozytorni kolejowej (nastawni [5] obsługującej urządzenia przekaźnikowe i przejazd kolejowy [2], ul. Patriotów #38B) położonej przy przejeździe kolejowym [6], drewniany pierwszy dworzec stacji (ul. Patriotów #40B) [7], zabudowania gospodarcze i maszt (z tej strony latem mieści się ogródek), murowany budynek stacji, mieszczący obecnie kinokawiarnię (ul. Patriotów #44B) [8], ceglany jednokondygnacyjny dawny budynek szaletu, obecnie Pendolino Italian Pizza (ul. Patriotów #44C) [9]. Dalej mieszczą się trzy pawilony usługowe (ul. Patriotów 44D/E, powstały między 2001 i 2005 rokiem). Na ścianie jednego z nich znajduje się mural reklamowy. Ostatni jest wolnostojący kolejowy budynek mieszkalny (dawniej otoczony ogrodem, pełni rolę hotelu dla przyjezdnych kolejarzy [39], ul. Patriotów #50A).

W zachodniej części ul. Patriotów przy wejściu na perony znajduje się ogrodzony parking dla rowerów, dalej przystanek autobusowy, wejście do przejścia podziemnego oraz niewielki parking wzdłuż ulicy.

W rejestrze zabytków od 1 lutego 1994 roku pod numerem 1566-A [10] figuruje drewniany budynek dworca i dwie wiaty peronowe, natomiast w gminnej ewidencji zabytków są dwa murowane budynki mieszkalne (ul. Patriotów 30D (poza opisywanym terenem), ul. Patriotów 50A), murowany budynek dworca, szalet, nastawnia i budynek gospodarczy [13]. Mało kto wie, że w gminnej ewidencji znajduje się też piwnica powstała między rokiem 1900 a 1920 rokiem [46].

Początkowy przystanek w 1877 roku otrzymał nazwę Falenica i nosił ją do okresu PRL-u (z przerwą na lata 1915-1918, kiedy używano zniemczonego zapisu Falenitza) [2]. Po przyłączeniu Wawra do Warszawy w 1951 roku [24], od 1958 roku zmieniono nazwę stacji na Warszawa-Falenica [2].

Dworzec

Budynek stacyjny ma cechy modernizmu. Jest murowany i otynkowany, piętrowy z wieżyczką, zdobiony prostokątnymi płycinami. Stacja ma dostępną poczekalnię [1], a po remoncie funkcjonuje w nim kinokawiarnia [14].

Stacja ma też dwa modernistyczne perony, pierwszy jeden z jedną, a drugi z dwiema krawędziami peronowymi. Oba perony są zadaszone [1] i mają po 191 metrów długości [2]. Z pierwszego peronu odprawiane są pociągi w kierunku Warszawy, z drugiego w kierunku Otwocka. Trzeci tor był miejscem postoju SKM, kiedy trasa kończyła się w Falenicy [5]. Perony połączone są z budynkiem dworca przejściem podziemnym [2].

Kinokawiarnia Stacja Falenica

Kinokawiarnia Stacja Falenica to kino o unikalnym charakterze, w którym wyselekcjonowane filmy ogląda się siedząc przy stolikach [15]. Duża sala liczy 66 miejsc [31] i znajduje się w dawnym holu biletowym. Jest też wielki ekran, na którym wyświetlane są filmy [16]. Salę obsługują kelnerzy, są dostępne ciepłe dania, markowe wina i piwa rzemieślnicze. Jest też duży wybór książek [15]. Brak stałych rzędów siedzeń sprawia, że można ją zmienić w salę koncertową, teatralną, konferencyjną czy parkiet do tańca [31]. W 2017 roku sala przeszła gruntowną modernizację. Pojawiła się wtedy artystyczna grafika na suficie nawiązująca do elementów Linii Otwockiej, jej historii i mieszkańców [31].

Druga część kino-kawiarni to bufet i czytelnia, w tym miejscu niegdyś były pomieszczenia biurowe PKP [16]. W dawnym pomieszczeniu kasy znajduje się ubikacja [39].

15 października 2017 roku zadebiutowała nowa, klimatyczna salka o nazwie Mały Szpak, w której prezentowane są filmy niszowe i starsze produkcje [15]. Mieści ona 20 foteli. Kino zyskało również przestrzeń na piętrze, nazwaną Wieżą Sztuki. Wchodzi się do niej korytarzem przy starych, ceglanych murach, po oryginalnych, drewnianych schodach z początku istnienia stacji kolejowej. Organizowane są tam artystyczne warsztaty i spotkania towarzyskie [19].

Stacja Falenica to pierwsze, o ile nie jedyne, kino na stacji kolejowej w Polsce [11]. To prywatna inicjatywa Arkadiusza Jaskólskiego, miłośnika starych polskich filmów [17], który w 2008 roku wraz z żoną Ewą Jaskólską w demobilu kupił projektor kinowy [18] z myślą o małym, ambitnym kinie [17]. Ewa stworzyła biznesplan ośrodka kultury [18]. Chciała założyć kino w centrum Warszawy, lecz trafiła na ogłoszenie na stronie Polskich Kolei Państwowych [16].

Pomysł na kino i kawiarnię na stacji w Falenicy kolejarze przyjęli bardzo życzliwie, jednak konieczne było uzyskanie pozwoleń. Urzędnicy nie zgadzali się długo na zmianę przeznaczenia. Pomógł argument, że na stacji w Falenicy przed wojną istniał lokal gastronomiczny, więc jest to przywrócenie stanu pierwotnego, a kino to formalnie kawiarnia z umieszczonym na ścianie ekranem [17]. Z uwagi na przepisy PKP wejście do kinokawiarni jest możliwe tylko od ul. Patriotów [19].

Remont trwający rok okazał się wyzwaniem. W sumie wywieziono 17 kontenerów gruzu [16]. Jaskólskim zależało, żeby zachować oryginalne elementy starego holu kasowego, wieży i pomieszczeń na górze. Kawiarnia przeszła modernizację, z zamierzeniem stworzenia klimatu małego bistro [18]. Pierwszy seans w nowym kinie odbył się 19 czerwca 2010 roku [31]. Kinokawiarnię zainaugurowała prelekcja Andrzeja Bukowskiego i projekcja filmu Pociąg Jerzego Kawalerowicza [39].

W 2011 roku na budynku dworca od strony ul. Patriotów pojawił się odrestaurowany fragment neonu z dawnego kina Praha z napisem KINO [1].

Po udanej inauguracji pojawiły się oferty współpracy i pomocy lokalnych stowarzyszeń. Aby móc współpracować z władzami dzielnicy i otrzymać finansowanie Ewa Jaskólska założyła fundację. Podczas Forum Inicjatyw Pozarządowych Stacja Falenica była Kawiarnią Obywatelską, a Państwowy Instytut Sztuki Filmowej objął patronat nad falenicką Akademią Filmową Przystanek Kino [17]. Ewa Jaskólska uzyskała tytuł Wawerczyka Roku 2010, Medal Wawerski 2011 za najciekawszą inicjatywę kulturalną w Wawrze, Wawerski Liść Dębu w 2016 roku [31], a 13 lutego 2018 roku kinokawiarnia wygrała plebiscyt na Najlepsze Kino 2017 Roku w Warszawie [19].

Mural Stacja Pomarańczarka

Mural Stacja Pomarańczarka zajmujący dwie ściany, przedstawia Żydówkę sprzedającą pomarańcze na falenickim bazarze. W jej otoczeniu znajdują się roześmiane kobiety i dwóch mężczyzn (jeden z nich to Żyd w czarnym stroju). Postaci stylizowane na lata 30-te XX wieku zostały wzorowane na przedwojennych plakatach [27]. Pięć postaci to letnicy [29], a całość uosabia to bazar wokół stacji, który niegdyś tętnił życiem [11]. Mural nawiązuje do Żydówki z pomarańczami autorstwa Aleksandra Gierymskiego, która została odzyskana w 2011 roku i znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego [27].

Pomysł na mural pojawił się kiedy Aleksandra Engler-Malinowska odwiedziła w 2012 roku szefową klubokawiarni Ewę Jaskólską, która opowiedziała jej o przedwojennym falenickim bazarze. Mural namalowali Anna Monika Koźbiel i Adam Walas [29]. Został odsłonięty 29 czerwca 2013 roku [27]. Podczas wydarzenia zaśpiewały Elżbieta Wojnowska oraz Nina Stiller (która wykonywała piosenkę w jidysz, żonglując pomarańczami [39]). Anna Knapek z Muzeum Narodowego opowiedziała o obrazie Pomarańczarka, wyświetlono też film Pociąg życia [29]. Na otwarciu obecny był rabin Warszawy Michael Schudrich i były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss [39]. Partnerami w tworzeniu muralu były Miasto Stołeczne Warszawa, Muzeum Narodowe, Dom Spotkań z Historią i Polskie Koleje Państwowe [29]. Mural symbolicznie połączył też Muranów (siedzibę Stowarzyszenia Inicjatyw Społeczno-Kulturalnych Stacja Muranów) z Falenicą (siedzibę Fundacji Stacja Kultury) [27].

28 czerwca 2014 roku w trakcie pikniku kulturalnego Stacja Animacja powstały dwa murale. Jeden na ścianie stacji to charakterystyczny dla stylu Loesje prosty napis: "Nawet teraz tworzysz historię". Teksty zostały wymyślone podczas warsztatów kreatywnego pisania Loesje w ramach PKP ART. Napis powstał przy wsparciu Fundacji Vlep(v)net [28].

Obiekty, pomniki, tablice:

Na południu, już za przejazdem kolejowym, znajduje się skromna, nieużywana część towarowa, na którą składa się plac ładunkowy wraz z magazynem i rampą [2]. Tutaj miały miejsce wydarzenia w 1942 roku.

Słupy linii napowietrznej 30kV stojące wzdłuż linii aż do Otwocka, kiedyś służyły zasilaniu podstacji trakcyjnej w Otwocku [22].

Dworzec drewniany

Obok dworca murowanego stoi parterowy, podłużny dom drewniany [13] który pełnił funkcję pierwszego przystanku kolejowego w Falenicy [5], kasy i poczekalni [42]. Szalowany jest deskami, malowany [14] farbą w kolorze ugru [39] i obecnie pokryty blachą [14].

Został postawiony dla pracowników kolei w pobliżu torów [39] około 1900 roku i służył podróżnym do lat 30-tych XX wieku [10].

Po wybudowaniu nowego dworca został zaadaptowany na dom mieszkalny. To jeden z nielicznych zachowanych drewnianych budynków kolejowych na linii otwockiej [10]. Znajduje się na nim tablica informacyjna [1]. W 2015 (2017 [31]) roku mieszkające w nim rodziny kolejarskie musiały opuścić budynek [39], który od tego czasu stoi pusty [31].

Szalet

Obok dworca znajduje się mały, murowany domek na planie kwadratu, o spadzistym dachu, łukowatych oknach i przyporach, unikalny na całej linii otwockiej. Ma grube mury i głębokie fundamenty. Budynek pełnił rolę publicznego szaletu. Dla panów ustęp był w stylu rosyjskim (dół obmurowany z miejscami na postawienie stóp). Zapewne był wyposażony w ogrzewanie i możliwe, że mieścił łaźnię parową dla gości dworcowego hoteliku na piętrze [42].

Przyjmuje się, że powstał na początku XX wieku, w latach 1915-1916 (chociaż podawany jest też okres 1906-1909, a nawet druga połowa lat 30-tych XX wieku [42]) [37]. Szalet pełnił funkcję do końca lat 90-tych XX wieku. [42].

W 2013 roku Antoni Skolik w walącej się ruinie dojrzał potencjał i zainwestował w utworzenie lokalu gastronomicznego Pokolei. Odtworzył charakterystyczny dach i dokonał generalnej przebudowy wnętrza. Wkrótce po zakończeniu prac w piwnicy wybiła woda z podziemnych źródeł, zalewając gotowe pomieszczenia (w miejscu dzisiejszego pomnika pomordowanym Żydom była studnia głębinowa [39]). W piwnicach urządzono elegancką toaletę oraz pokój socjalny (z prysznicem), na ścianach umieszczono ciekawe malunki. Od frontu ułożono płyty w szachownicę (miały się tam odbywać mecze szachowe). Lokal został otwarty w 2016 roku [42].

Po dwu latach Pokolei zastąpił kolejny lokal Viaduct. Na ścianie budynku od strony torów pojawiło się graffiti, a od ulicy drewniana, zadaszona konstrukcja. Kolejną miejscówką było Pendolino, które specjalizuje się we włoskiej pizzy [42].

XVIII wiek i wcześniej:


XVIII wiek i wcześniej

Niestety nie wiemy nic o tym miejscu w wybranym temacie.

XIX wiek:

Ukończona 29 sierpnia 1877 roku trasa nazwana Drogą Żelazną Nadwiślańską z Mławy przez Warszawę do Kowla [37] połączyła rosyjskie twierdze w Modlinie, Warszawie, Dęblinie, Łucku, Równem i Dubinie z zapleczem żywnościowym, jakim były urodzajne tereny Lubelszczyzny i Wołynia. Szerokotorowa linia kolejowa służyła także obsłudze ruchu pasażerskiego [10].

W 1897 (1898 [39]) roku Kolej Nadwiślańska została upaństwowiona. Wykonano budowę drugiego toru z Warszawy do Otwocka oraz zwiększono liczbę przystanków kolejowych na tym odcinku. Związane to było z intensywną rozbudową osiedli usługowo-letniskowych [37]. W Falenicy powstał zapewne przed 1894 rokiem przystanek dla podróżnych z ręcznym bagażem, być może półformalny, korzystający z tzw. platformy służbowej kolei. Mógł mieścić się bliżej mijanki Radość. W lipcu 1896 roku powstała kasa biletowa [38].

Za staraniem inż. Jakuba Karola Hannemana około 1902 lub 1903 roku uruchomiono stację w Falenicy. Ulokowana była dalej na południe niż obecna, między ul. Świtezianki w Falenicy i ul. Złotej Jesieni w Michalinie. Nieznany jest jej wygląd oraz układ torowy [37].

W latach 1905-1910 wybudowano charakterystyczne, drewniane budynki stacyjne z wieżyczkami, m.in. w Falenicy. Około 1915 roku lokalizacja stacji została przeniesiona w dzisiejsze miejsce. Została wyposażona w trzy tory główne, jeden niski peron dwukrawędziowy i dwa niskie perony jednokrawędziowe. Ponadto wybudowano tory gospodarcze wraz z placem ładunkowym, rampą, magazynem i wieżą wodną. Pomiędzy częścią osobową i towarową umiejscowiono przejazd. Na peronie zachodnim wzniesiono małą drewnianą wiatę dla podróżnych, natomiast przy peronie wschodnim umieszczono drewniany budynek stacyjny (według p. Ajdackiego prawdopodobnie został on przeniesiony z lokalizacji w Michalinie, pełniący również funkcję mieszkania dla kolejarzy). Mógł istnieć również drewniany budynek z wieżyczką [37].

W czerwcu 1915 roku zapewne nastąpiło zniszczenie stacji kolejowej w Falenicy. Wywieziono wszystkie rodziny kolejarskie do Rosji (25 tys. osób) wraz z taborem, urządzeniami kolejowymi, zapasami materiałowymi i archiwami. Po rewolucji większość wróciła do wolnej Polski, m.in. kolejarskie rodziny Rybaczewskich czy Czaplickich [39].

W latach 1915-1916 zmieniono rozstaw szyn z rosyjskiego (tor szeroki 1520 mm) na europejski (tor normalny 1435 mm). W ramach budowy umocnień na wschód od Warszawy (tzw. Bruckenkopf Warschau) wzniesiono duży, murowany z czerwonej cegły budynek dworcowy (z kasami biletowymi, poczekalnią, bufetem i wieżą obserwacyjną), murowany budynek łaźni-szaletu oraz dwa, murowane z cegły budynki koszarowe dla szeregowych (ul. Patriotów 50A) i oficerów (ul. Patriotów 32A). Wszystkie obiekty nawiązywały do klasycznego pruskiego stylu budownictwa kolejowego. Z tego okresu zachowało się również kilka przęseł wysokiego ogrodzenia za budynkiem szaletu dworcowego [37].

Okres międzywojenny:

Stacja stała się elementem infrastruktury wojskowej wykorzystywanym przez oddziały niemieckie, a w 1920 roku przez broniącą Warszawy 15 Wielkopolską Dywizję Piechoty [37]. W przełomowych dniach Bitwy Warszawskiej, 15-16 sierpnia, pomiędzy stacjami Wawer i Falenica kursował polski Pociąg Pancerny nr 9 Danuta, który ostrzeliwał pozycje bolszewickie. W odpowiedzi była ostrzeliwana stacja kolejowa, obok której stał pociąg [38].

Duże zmiany zaszły w latach 1935-1936 [37] w związku z elektryfikacją linii do Otwocka. Powstały wówczas dwa wysokie (960 mm od główki szyny) perony, pierwszy jednokrawędziowy przy budynku dworca i drugi z dwoma krawędziami oraz charakterystyczne wiaty zaprojektowane (podobnie jak na pozostałych stacjach i przystankach linii) przez inż. Kazimierza Centnerszwera z Biura Projektów i Studiów PKP [22]. Z przodu i z tyłu miały wpisaną nazwę stacji zrobioną z metalowych liter. Na odcinku do Otwocka jedynie w Falenicy stacja ma rozdzielone perony i dwie wiaty [39]. Wiaty zbudowane zostały przez firmę Sznejko i Brandt Inżynierowie [22]. Perony wysokie mogły obsługiwać nowoczesne pociągi elektryczne serii E91 (po 1945 roku EW51) [37]. Pierwszy pociąg elektryczny przejechał przez Falenicę 15 grudnia 1936 roku [39].

Chociaż linia podmiejska była zelektryfikowana, to pociągi dalekobieżne miały nadal lokomotywy parowe. W 1936 roku w dawnym dworcu drewnianym (ul. Patriotów 40B) zamieszkała kolejarska rodzina Sobczyków. Marian Sobczyk sprawował funkcję dyżurnego ruchu [39].

Zapewne istniejący murowany budynek stacyjny (być może ten z 1916 roku, być może późniejszy) przebudowano w stylu modernistycznym (być może wówczas nastąpiła zmiana okien z zaokrąglonych na prostokątne [39]) do stanu dzisiejszego i połączono go z peronem przejściem podziemnym [37]. Podziemne przejście umożliwiało bezpośredni dostęp tylko do peronu w stronę Otwocka. Pasażerowie, którzy chcieli jechać do Warszawy, a znajdowali się po zachodniej stronie torów, przechodzili tunelem i potem schodami do poczekalni [39]. Gmach został ozdobiony prostokątnymi płycinami [31]. Pasażerowie mogli korzystać z obszernej poczekalni z kasetonowym sufitem, w której zawieszono kryształowy żyrandol. Z lewej strony od wejścia mieściła się przechowalnia bagażu. Było tam też wejście do całodobowego bufetu-restauracji oraz schody na piętro, gdzie mieściły się pokoje gościnne. Na dwóch przeciwległych ścianach poczekalni były wymalowane pejzaże (jeden zapewne było widokiem Starego Miasta od strony Pragi). Po prawej stronie od wejścia mieściły się okienka dwóch pomieszczeń kasowych. W poczekalni stały ławki z rzeźbionymi bokami. Osobne wejście z boku budynku prowadziło do części parterowej, mieszczącej biura i magazyny [39]. W 1938 roku wykonano remont elewacji dworca [38].

W miejscu drewnianego punktu stacyjnego wzniesiono murowany budynek nastawni [37], raczej nie był to istniejący obecnie budynek stojący w sąsiedztwie przejazdu przez tory [38].

W wyniku akcji hodowli jedwabników w ogródku między nowym i starym dworcem posadzono morwy, które przetrwały długie lata i zrzucały słodkie, białe owoce na chodnik. Były tu także inne drzewa [39].

Ulica przed dworcem nosiła nazwę al. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Była najpierw wąska, piaszczysta, potem wybrukowana kocimi łbami. Na placu PKP zapewne czekały dorożki na przyjezdnych. Pod nr 6 znajdował się skład materiałów budowlanych i opałowych H. Goldsztajna. Był też skład z artykułami naftowymi i opałowymi Sz. Grinfelda. Do placu przylegała ul. Krótka, na której postawił drewniany dom felczer Pluskota. Na parterze otworzył knajpę p. Jaworski [39].

II wojna światowa i Powstanie Warszawskie:

Bombardowanie Falenicy na początku września 1939 roku nie uszkodziło budynku stacji, chociaż kilka bomb spadło w pobliżu. Zarzadzanie stacją kolejową przejęli okupanci, ale stacja miała personel polski. Kolei pilnowało 376 niemieckich żołnierzy. Na falenickiej stacji kolejowej działała skrzynka kontaktowa podziemia AK. Podziemie miało swoją wtyczkę także na poczcie, gdzie otwierano listy adresowane do urzędów niemieckich i dowiadywano się, kto współpracuje z Niemcami [39].

Podczas okupacji Marian Sobczyk m.in. dostarczał wiadomości do celów sabotażowych o kursowaniu pociągów z materiałem wojennym na front wschodni. Z ramienia podziemnej organizacji w grupie techniczno-kolejowej został mianowany zawiadowcą stacji Falenica na wypadek akcji specjalnej w celu zorganizowania ochrony w obszarze obiektów Państwowych i Kolejowych na powierzonym mu terenie. Po aresztowaniu Sobczyka przez Gestapo 5 listopada 1942 roku jego żona, Helena Sobczyk, dostała pracę na stacji jako kasjerka [39].

Gdy w lipcu 1944 roku okupanci uciekali przed zbliżającym się frontem, udało się przekupić wódką Niemca, który miał zniszczyć tory. Tory ocalały, natomiast nastawnia została wysadzona w powietrze [39].

Podczas zbliżania się frontu w lipcu 1945 roku stacja była ostrzeliwana i rodziny kolejarskie z drewnianego domu przeniosły się na dwa tygodnie do stacji murowanej. Wśród kolejarzy niemieckich, którzy opuścili wtedy stację, był Czech, który zostawił psa Pimpusia (opiekowała się nim p. Sobczyk, Pimpuś zginął jednak podczas ostrzału) [39].

Rampa towarowa

Budynek magazynowy stojący na rampie został wybudowany prawdopodobnie na początku XX wieku, rampa może być nawet starsza [32]. Bocznica kolejowa wraz z niskim peronem z którego wywożono Żydów, po wojnie była używana do przewozów towarowych i istnieje do dzisiaj [33].

Okolica stacji zamieszkana była w dużej mierze przez ludność żydowską [33]. 31 października 1940 roku Niemcy utworzyli w Falenicy getto dla ludności żydowskiej, zlikwidowane ostatecznie [3] 20 sierpnia 1942 roku. Wtedy z towarowej bocznicy stacji wywieziono do Treblinki około 6.5 tys. Żydów [33] oraz 1 tys. kolejnych, którzy przeżyli 15-kilometrowy marsz z getta w Rembertowie. Załadowano wszystkich do wagonów towarowych, opieszałych zabijając na miejscu [36]. Przez cały dzień konwój ładowano kolejnymi ludźmi, stłoczonych w prażącym słońcu [32].

1 sierpnia 2021 roku PKP Polskie Linie Kolejowe podpisały z firmą Trakcja umowę na modernizację linii kolejowej. Na lata 2024-2026 zaplanowano roboty na odcinku Warszawa Wawer-Otwock [34]. W ramach modernizacji planowane jest poszerzenie jej do czterech torów. W efekcie przedwojenna rampa, jako że nie jest zabytkiem, może zostać rozebrana. Sprawę rampy nagłośnił Stefan Fuglewicz, społeczny opiekun zabytków. Przeciwko zburzeniu rampy zaprotestowały organizacje żydowskie, m.in. stowarzyszenie B-nai B-rith. Polskie Linie Kolejowe po spotkaniu z Wojewódzkim Mazowieckim Konserwatorem Zabytków wyraziły chęć współpracy, jednak wskazały, że pozostawienie obiektu uniemożliwi zrealizowanie inwestycji [32]. Działacze postanowili interweniować zakładając Komitet Ochrony Rampy w Falenicy [34].

Odbudowa stolicy:

Zapewne w latach 1951-1952 powstał dzisiejszy budynek nastawni. Został zbudowany z cegły, którą używano powszechnie do budowy domów spółdzielczych. Nastawnia miała początkowo narożny balkon od strony torów, który po pewnym czasie usunięto, bo groził zawaleniem [38].

Po lewej stronie od wejścia znajdował się po wojnie kiosk RUCH-u. Można było w nim kupić prasę i papierosy, a czasem pastę do zębów. Po gazety przychodził do niego w szlafroku mieszkający w sąsiedztwie dr Józef Pluskota [39].

Jeszcze po wojnie na stacji w Falenicy zatrzymywały się pociągi dalekobieżne. Można było stąd dojechać na przykład do Krakowa [33].

Czasy PRL-u:

Stacja utrzymała kluczową rolę w komunikacji z Warszawą do czasu pojawienia się autobusu pospiesznego C w 1964 roku [39].

W pobliżu przejazdu stały jeszcze dwa drewniane domki dróżników, które się nie zachowały. Charakterystyczna była długa rura zamykająca przejazd, którą zamykał i podnosił dróżnik ręczną korbą [39]. Wieża wodna została rozebrana [4]. Od rampy towarowej prowadziła bocznica do przedsiębiorstwa przetwórstwa drzewnego oraz dalej do zakładów Mera Pnefal przy ul. Bysławskiej, którymi pojedyncze, mniejsze wagony były ciągnięte przez konie pociągowe. Tory zlikwidowano na przełomie lat 70-tych i 80-tych XX wieku, a bocznicę na początku XXI wieku [35].

Dworzec powoli niszczał. W latach 60-tych XX wieku znikł kryształowy żyrandol, a restauracja zmieniła się w bufet, w którym jedzenie było niewyszukane, a alkohol w ciągłej sprzedaży. Z tego powodu przed dworcem stale dyżurował patrol milicjantów na motocyklach. Ściany poczekalni były poobijane i pomazane, zniknęły ławki, sklepik RUCH-u, otwarte było jedno z dwóch okienek kasowych [39]. Stary tynk na dworcu migotał w słońcu, ponieważ domieszano do niego ziarenka miki [33].

Przemiany 1989-2000:


Przemiany 1989-2000

Niestety nie wiemy nic o tym miejscu w wybranym temacie.

XXI wiek:

W latach 2005-2006 na stacji kończyła bieg linia warszawskiej SKM, kursująca z Warszawy Zachodniej. Została ona wycofana, jednak od 2010 roku uruchomiono ją ponownie na dłuższej trasie do Otwocka [2].

PKP gotowe było oddać opuszczoną stację samorządowi za symboliczną złotówkę, jednak projekty okazywały się za drogie [17]. W końcu wystawiono ogłoszenie najmu do gazety. Obdrapane ściany były pomazane przekleństwami i inicjałami. Zewsząd dochodził zapach moczu i brudu [16]. W maju 2010 roku, po wyremontowaniu dworca przez prywatnego najemcę, otwarto w nim kinokawiarnię Stacja Falenica [3].

W 2010 roku wiaty peronowe z poczekalnią zostały wpisane do rejestru zabytków (wraz pozostałymi stacjami na linii otwockiej) [4]. Dworzec znajduje się w rejestrze zabytków pod numerem 1566-A [1].

W latach 2010-2012 miała miejsce renowacja peronów oraz elewacji budynku dworcowego, wstrzymana po interwencji stołecznego konserwatora zabytków [20] z powodu usuwania przedwojennych kafelków [33]. Do 2012 roku funkcjonowało przejście od wschodu na poziomie szyn. Zostało zamknięte po przebudowie dojść do peronów [2]. Od maja 2013 roku można wjechać wózkiem na oba perony [39].

Na lata 2024-2026 zaplanowano remont na odcinku Warszawa Wawer-Otwock. Najważniejszym elementem ma być budowa tuneli drogowych w Radości i w Falenicy. [34] Zapewne wyremontowane zostaną wówczas zabytkowe wiaty peronowe (tzw. skrzydlaki) oraz same perony [46].

Baza stron www, gdzie można znaleźć grafiki:

Wiata

[2023] Wiata (źródło)

Opis przygotowano: 2023-08