Duża dwupodwórzowa [12], pięciopiętrowa kamienica (ul. Waliców #14) nie ma części frontowej, a w oficynach z dziurami w dachach i wyrwanymi oknami nikt nie mieszka. Dom jest jedną z nielicznych pozostałości przedwojennej zabudowy Woli [2]. Budynek nosi ślady po kulach, ma potrzaskane ściany [3]. Okna parteru i pierwszego piętra są zamurowane. Wyżej widać resztki wybitych szyb. Z elewacji odpadają resztki tynku, a po ścianach leje się woda z dziurawych rynien. Kamienicę otacza wysoki, blaszany parkan, uniemożliwiający wejście [5]. Według jednej z miejskich legend podwórze drugiego dziedzińca jest zasypane przez śmieci aż po trzecie piętro [17].