Dom Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej Domostwo znajduje się przy ul. Czerwonego Krzyża #6 (dawniej ul. Czerwonego Krzyża 9/11, hip. 6131) [1]. Od strony ulicy widoczne są dwie fasady rozdzielone wewnętrznym dziedzińcem, połączone budynkiem od strony podwórza [4]. Dzięki takiemu rozwiązaniu dziedziniec pozwala na nasłonecznienie wszystkich mieszkań w równym stopniu [8]. Od strony ulicy posesja jest oddzielona wysoką, murowaną bramą z czymś w rodzaju kordegardy ze stróżówką [9].
W momencie budoywy była to jedna z najbardziej wielkomiejskich kamienic na Powiślu. Powstała według projektu Józefa Napoleona Czerwińskiego i Wacława Heppena w stylu modernistycznym z elementami klasycyzującego baroku [11]. Obie części frontowe są takie same. Są symetryczne, pięcioosiowe z wejściem pośrodku. Bezpośrednio nad wejściem jest owalne okno z kluczem i girlandami. Po bokach znajdują się półkoliste wykusze, a w kolejnej parze osi prostokątne balkony (z wyjątkiem ostatniej kondygnacji, gdzie balkony umieszczono półkoliście nad wykuszami). Nad całym frontem znajduje się tympanon z umieszczonym kartuszem. Od strony podwórka ściany są obłe i zawijają się do wnętrza dziedzińca. Na poziomie parteru elewacja jest boniowana, między piątą i szóstą kondygnacją znajduje się śródgzyms, ciągnący się wzdłuż całej pofalowanej kamienicy. Wewnętrzny dziedziniec zakręca, tworząc literę L, jest również porośnięty drzewami.
Dom liczy sześć klatek schodowych (w tym cztery frontowe) oraz 40 mieszkań (56-130 m2). Początkowo każde mieszkanie miało spiżarnię i łazienkę. Kuchnie wyposażone były w żeliwne zlewy. Posadzki w kuchniach wyłożono drewnem sosnowym, natomiast w pokojach drewnem jesionowym i dębowym. Lokale ogrzewane były za pomocą pieców kaflowych, wkrótce zmieniono ogrzewanie na centralne [8]. Mieszkania były oświetlone elektrycznie, miały dostęp do wodociągów i kanalizacji. Fundamenty oraz mury z wykonano cegły, stropy były ogniotrwałe kleinowskie, schody betonowe z lastrico. Na poddaszu znalazły się cztery strychy przeznaczone do suszenia bielizny. Dach pokryty został blachą cynkową. Na dachu urządzono trzy trzepaki oraz instalację radiową na 23 anteny. Dwa podwórza wyłożono asfaltem, urządzono kwietniki i ogródki [4].
Mieszkali tu głównie pracownicy Banku Polskiego [8]. W 38 mieszkaniach pracowały służące. W kuchniach znajdowały się wnęki na ich łóżka. Były to dziewczyny przyjeżdżające z prowincji Mazowsza i Podlasia. Ważną postacią był dozorca, który pilnował wejścia. Selekcjonował gości odwiedzających budynek. Tych z lepszego towarzystwa wpuszczał wejściem frontowym, dla pozostałych było wejście od kuchni, którym wchodziła też służba. Za dodatkową opłatą podlewał kwiatki w mieszkaniach lokatorów wyjeżdżających na wczasy [8]. Był dysponentem kluczy od pralni, magla, strychów, trzepaków [2].